I znowu jesień
Szybko zleciało…
Parasol pod ręką.
Płaszcz na wieszaku.
Tylko grzybów brakuje.
I grzmotów…
Ale za to Gie wrócił do kuchni!
I jest obiad.
Ciepły.
Gęsty.
Pyszny.
Ze śmietaną.
I z serkiem.
I jesteśmy jeden obiad bliżej.
Do wiosny.
Smacznego kochani!
WOŁOWINA A LA STROGANOFF
QUICK STEAK & MUSHROOMS STROGANOFF*
Na obiad dla 2 osób:
200 g mięsa wołowego, np. rumsztyk
200 g pieczarek
70 ml śmietany 18%
80 g serka light, np. Philadelphia
150 ml bulionu wołowego
2 łyżki octu winnego (czerwony lub biały)
1 średnia zielona papryka
1 czerwona cebula
2 ząbki czosnku
oliwa do smażenia
mielona papryka czerwona łagodna do smaku
Mięso umyj, osusz i pokrój w cienkie paski. Czosnek drobno posiekaj. Na patelni rozgrzej dobrze dwie łyżki oliwy i podsmażaj na niej mięso z czosnkiem, 3-4 minut. Zdejmij mięso z patelni. Paprykę i pieczarki pokrój w paski i wrzuć na patelnię doprawiając papryką sypką (u nas 1 łyżeczka) i podsmażaj ok. 10 minut. Serek połącz ze śmietaną (serek jest light tylko dlatego, że z pełnotłustym jest za naprawdę ciężko :)). Na patelnię dodaj ocet winny i odparuj. Wlej wywar, a kiedy zacznie się gotować dodaj serek ze śmietaną. Podgrzewaj całość 2-3 minuty. Wrzuć mięso, poczekaj jeszcze minutę i gotowe!
Powyższy przepis to przepis bazowy. Do tego dania zwykle dodaje się jeszcze musztardę lub sos Worcester. Można dodać świeży tymianek, pastę pomidorową lub świeże pomidory. Na fotce jest właśnie wersja z pomidorami. Eksperymentowanie zawsze mile widziane :)
Można podawać z grzankami albo z ryżem.
Smacznego!
* Przepis powstał w oparciu o danie o tej samej nazwie z książeczki GoodFood 101 „Easy student dinners”
18 komentarzy:
Tak, u mnie też jesień na całego!
Takie konkretne danie jest idealne na szare i chłodne popołudnia:)
Oby do wiosny!;)
Konwalie - święta racja! Gorzej, że ostatnio mam wrażenie, że hasło "oby do wiosny" słyszę okrągły rok :))
Ale... oby do wiosny! No i słońca Ci życzę.
Oj tam, oj tam...ja tam nie potrzebuje jesiennej aury aby sie moc delektowac tak mniamusnym Stroganoffkiem:))) A propos...od zawsze bylam przekonana, ze pisze sie to nazwisko przez "o" - Strogonoff:)
Pozdrowka!:*
Pysznie, bardzo, na poprawę pogody :)
kachna - tak naprawdę jegomość nazywał się Paweł Aleksandrowicz Stroganow, więc i po mojemu i po twojemu źle :) Powinno być i przez "a" i przez "w" na końcu, ale ten "off" jakoś pasuje mi do dzisiejszego nędznego klimatu :)
A ja tęsknię za słońce i chce już ciepło!
buźka :*
Kamila - miejmy nadzieję, że to coś zmieni :)
Mniam, mniam lubię takie mięsko :D
Niech sobie pada, kiedy na stole takie rozgrzewające dania, do tego kieliszek czerwonego wytrawnego i... lepiej być nie może!;)
Uwielbiam takie jednogarnkowe obiadki!
Na chłodniki jeszcze przyjdzie czas, jeszcze będziemy mieć dość upałów... ;)
Serdeczne pozdrowionka,
Ewelina
Jakby nie było są plusy tej deszczowej aury ;)
Wygląda super :) Dawno nic z wołowiny nie robiłam, ale to może dlatego, że mi nie wychodzi :)
Pozdrawiam :)
Ewelinko - a co to te upały? :)) Masz rację, że na wszystko przyjdzie pora, ale ja bym chciała żeby to było już!
Mimo dobrego obiadu. Buziaki :*
Aurora - Ty to jednak potrafisz na wszystko patrzeć przez czekoladowe okulary!
katie - może dlatego, że wołowina to męska sprawa. Ty zostań przy cudnym kurczaku z mango, a na wołowinę naciągnij jakiegoś Pana Kucharza :)
Mmmniam!
a u mnie dzisiaj lato!! tylko jestem ciekawa, na jak dlugo zostanie. podobno niedlugo ma byc jesien, ostatnio byla prawie zima. w jakich czasach my zyjemy?? ja chce, zeby bylo tak jak kiedyyyyys.... :D
jedno jednak musze wam powiedziec: takie pyszniutkie danie smakuje mi zawsze, niezaleznie od warunków pogodowych panujacych za oknem... paaalce lizac!
Z chęcią bym taką zupę wciągnęła.
I iwem, ze strogonof to nie zupa, ale u mnie zawsze sie na niego zupa mowilo, haha.
Basia - dzięki :) Ja też bym chciała, żeby było jak kiedyś. Pamiętam, że jak byłam mała to w maju zawsze nosiłam spódniczki i białe podkolanówki! Trzy dni temu wyjęłam zimowy sweter... nie tak miało być!
Ale co racja to racja, dobre zawsze smakuje :)
Marta - treściwe zupy jadacie :)
Nie ma co się dziwić, trzeba dorównać Twoim śniadaniom.
:*
Taka potrawka jest smaczna o każdej porze roku
Amam! Chętnie wchłonę przy najbliższej okazji :)
Żorż - I tak jesteś moim bohaterem! Gotuj ze mną w domu a nie będziesz miał tak przykrych niespodzianek :)))
Pozdrowienia
Prześlij komentarz