31.8.12

Jestem roczniakiem :)

Napisałam już chyba sto wersji tego posta.
Jedna gorsza od drugiej.
Że to takie moje miejsce...
Że to dla mnie ważne...
Że czasem słońce czasem deszcz...
Że już wiele razy chciałam przestać...
Farmazony, komunały, banialuki...

Napiszę więc tylko jedno, czego jestem pewna.
Dziękuję, że jesteście.
Dziękuję za wszystkie odwiedziny razem.
Za każdą wizytę z osobna.
Za cudowne komentarze. 
Za pamiętanie, że w wielkim blogowym oceanie dryfuje sobie mała cebulowa czekoladka.
Dla małej cebulowej czekoladki to naprawdę wiele znaczy…

♥ ♥ ♥

Wczoraj kochana Crummblle dała nam piękny prezent - nominację Versatile Blogger Award. Baaardzo, baaardzo dziękuję za wyróżnienie. Cieszę się tym bardziej, że w tych urodzinowych okolicznościach chyba można nazwać je magicznym :)
Wkrótce wypełnię wszystkie obowiązki nominowanego.

Aktualizacja - nominowała nas również Veggieola. Ale nam miło! Dzięki Piękna Wegetarianko :)

W ten szczególny dzień, po muso-kisielku dla każdego!
Niestety, roczniaki alkoholu nie piją :)


MUSO-KISIEL MORELOWY Z BIAŁYM WINEM I WANILIĄ
SWEET APRICOT MOUSSE WITH WHITE WINE & VANILLA

Na 2 porcje:
0,5 kg moreli
pół laski wanilii
ok.8 dkg cukru białego
4 łyżki białego wina półwytrawnego
płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
6 ciasteczek Walkers

Morele włóż do dużej miski, sparz wrzątkiem i obierz. Przekrój wzdłuż, wyjmij pestki. Do garnka wlej pół szklanki wody, wsyp cukier i zagotuj syrop. Do gotującego się syropu włóż owoce i ziarenka zeskrobane z laski wanilii. Gotuj 20-25 minut na niewielkim ogniu. Gorące zmiksuj, dodaj wino i gotuj jeszcze 5 minut. Mąkę rozprowadź odrobiną wody i dodaj do garnka. Dobrze wymieszaj, zostaw na chwilę na ogniu i zdejmij. Podawaj ciepłe z duuużą ilością maślanych ciasteczek Walkers. 
(Ilość wody oraz cukru traktuję dość umownie, bo wiele zależy od owoców. Czasami trzeba dosłodzić, a kiedy owoce nie są zbyt soczyste dodać wody. Po kilku próbach łatwo złapać proporcje.)
Smacznego!



26.8.12

Będą prezenty ;-)

Co jakiś czas przychodzi ten dzień.
Zwykle co roku.
Może to być środa.
Albo piątek jak rok temu.
Albo nawet dziś.
Niedziela.
Urodziny.
Moje.
33.

Nie będzie postanowień.
Nie będzie obiecanek.
Białych kołnierzyków.
Bukiecików.
Będzie laba.
Malinowe paznokcie.
Dużo słodyczy.
Wino i śpiew.
Tak życzę sobie!

Nie mam tortu. Bo nie mam czasu.
Ale mam urodziny! I prezenty!
I zrobiłam sobie ciastko.

Wielki całus i miliony mniejszych.
Wasza Katarzynka.
♥ ♥ ♥  



CIASTKO URODZINOWE BARDZO OWOCOWE
MY BIRTHDAY CAKE 

Na ok. 6 ciastek:
155 g ulubionych herbatników
40-45 g orzechów włoskich
90 g roztopionego masła
250 g mascarpone (ja używam e’piu)
duuużo owoców sezonowych


Masło włóż do rondelka i roztop na bardzo małym ogniu. Odstaw. Herbatniki zmiksuj z orzechami. Dodaj masło, dobrze wymieszaj aż powstanie zwarta masa. Teraz możesz formować ciasteczka. Ja używam okrągłej kształtki do wyciskania porcji ryżu (średnica 7 cm). Na dużej desce ułóż papier do pieczenia, włóż 2 łyżki masy do kształtki i odciśnij piękne ciasteczko (ja robię ok. 1 cm wysokości).  Z podanej ilości wychodzi 5-6 ciasteczek. Wstaw do lodówki na 2 godziny.
Posmaruj każde ciastko solidną warstwą mascarpone i udekoruj ulubionymi owocami. Im wyższa dekoracja tym lepiej! Smacznego.



21.8.12

Miód sałatka.


Trzymam lato za warkocz!
Boli, ale nie puszczam.
Wyślizguje się.
Włosek po włosku.
Chwila po chwili.
Nie wiem ile jeszcze wytrzymam…


SAŁATKA Z SAŁAT Z BORÓWKAMI I SOSEM MIODOWYM
VEG & FRUIT SALAD WITH HONEY DRESSING

Na 4 porcje:
2-3 garści mieszanki ulubionych sałat
ok. 25 malin
szklanka borówek amerykańskich
8 rzodkiewek

Sałaty umyj i osusz. Porwij liście na kawałki. Dodaj owoce i rzodkiewki pokrojone w cienkie plasterki. Sałatkę możesz podawać już wymieszaną z sosem w dużej misce, lub ułożoną na talerzu, z sosem do polania.

SOS MIODOWY
HONEY DRESSING

5 łyżek oliwy z oliwek
1 czubata łyżeczka miodu lipowego (mój ulubiony :))
2-3 łyżeczki soku z cytryny
szczypta pieprzu

Wszystkie składniki wlej do słoiczka, zakręć i potrząsając wymieszaj na gładki sos.
Smacznego!

15.8.12

100 lat.


Mija dziś.
Od urodzin Julii Child.
A Ona cały czas gotuje...
I nic a nic się nie starzeje!
Dziękuję.
Magnoliami.
Godnego przepisu nie znam.



13.8.12

Koniec laby :(


Wróciłam!

Było przedobrze i przeciepło.
Przepięknie i przesmacznie.
Przeplażowo i przegórzyście.
Przeodpoczynkowo.

Tęskniłam tylko trochę.
Mało narzekałam, że czas wracać.
Bardzo chciałam tam być.
A jeszcze bardziej chciałam zostać.

Ale, ale…
Piasek codzienności znowu zaczął się sypać.
Zimny, mokry i szary…
Niestety, wcale mi się to nie podoba…
Może już wszyscy o mnie zapomnieli?
Może już nigdy nie będzie ciepło?
A może powinnam coś zjeść?

Zjedzmy razem śniadanie!

PS. Ciągnę walizkę, otwieram skrzynkę na listy a tam co? Pocztówka od Aurory!
Teraz już wiem, że w Opolu czasem słońce czasem deszcz, ale „lody smakują spoko, a czekolady nie brak”. Dzięki kochana!


SAŁATKA OWOCOWA Z RUKOLĄ I BALSAMICO
FRUIT SALAD WITH ROCKET AND BALSAMICO

Na 2-3 porcje:

3 brzoskwinie ufo
30 dkg czereśni jasnych
20 dkg malin
garstka rukoli
2 łyżeczki oliwy
2 łyżeczki octu balsamicznego
Szczypta soli i pieprzu

Wszystkie owoce i rukolę umyj i osusz. Ufo pokrój na kawałki, czereśnie na połówki i wyjmij pestki. Wszystko włóż do miski, dodaj maliny i rukolę. Wlej oliwę i ocet, dokładnie wymieszaj. Podawaj w małych miseczkach lub na talerzu. Smacznego!