No nie ma...:( Ale za to jest wiele innych rzeczy, ktorych nie uswiadczy w innych porach roku. Wez na przyklad takie kasztany...zwlaszcza te na Placu Piggale, hehehehe...;))) Udanej koncowki weekendu!:*
Jak się okazuje na Placu Pigalle próżno szukać kasztanów :)
Jesień ma swój urok-całe te puchowe koce, świeczki, długie wieczory z książką w dłoni, jabłuszka z garnuszka ( :)! ). Alę uparcie twierdzę, że ta późna, szara, senna mogłaby dla mnie nie istnieć.
Kachna - ja będę uparcie trzymać się mojej niechęci, chociaż listopad mogę uznać za wyjątkowo udany i fajny miesiąc. Poza tym ja wolę truskawki od kasztanów :) Jeszcze raz najlepszego Kochana :**
Fram - nawet Plac Pigalle zawodzi jesienią :) Ja też lubię kocyki, kubeczki, książki i ciepłe zupy, ale musi być słońce. Zgnilizna jest do niczego. Dla mnie też może nie istnieć. PS. Baaardzo mnie cieszy, że pamiętasz jabłuszka z garnuszka :) Robisz czasami?
W sumie ja tez:))) Zreszta my Kaski chyba mamy slabosc do tego bardzo "krotkosezonowego" owocu;) A ja jeszcze raz dziekuje i jeszcze raz...WZAJEMNIE MOJA TY KATARZYNKO!:*
6 komentarzy:
No nie ma...:( Ale za to jest wiele innych rzeczy, ktorych nie uswiadczy w innych porach roku. Wez na przyklad takie kasztany...zwlaszcza te na Placu Piggale, hehehehe...;)))
Udanej koncowki weekendu!:*
Jak się okazuje na Placu Pigalle próżno szukać kasztanów :)
Jesień ma swój urok-całe te puchowe koce, świeczki, długie wieczory z książką w dłoni, jabłuszka z garnuszka ( :)! ). Alę uparcie twierdzę, że ta późna, szara, senna mogłaby dla mnie nie istnieć.
Kachna - ja będę uparcie trzymać się mojej niechęci, chociaż listopad mogę uznać za wyjątkowo udany i fajny miesiąc.
Poza tym ja wolę truskawki od kasztanów :)
Jeszcze raz najlepszego Kochana :**
Fram - nawet Plac Pigalle zawodzi jesienią :) Ja też lubię kocyki, kubeczki, książki i ciepłe zupy, ale musi być słońce. Zgnilizna jest do niczego. Dla mnie też może nie istnieć.
PS. Baaardzo mnie cieszy, że pamiętasz jabłuszka z garnuszka :) Robisz czasami?
W sumie ja tez:))) Zreszta my Kaski chyba mamy slabosc do tego bardzo "krotkosezonowego" owocu;)
A ja jeszcze raz dziekuje i jeszcze raz...WZAJEMNIE MOJA TY KATARZYNKO!:*
ja uwielbiam jesień. Choć faktycznie brak koniczyny to mała wada :)
Kasia - tak, my Kaśki tak mamy więc lepiej trzymajmy się truskawek :) Dziękuję :*
Jagoda - na Twoich zdjęciach to i ja ją lubię.
Prześlij komentarz