Już nie gorące lato, ale jeszcze nie zatęchła jesień. Wełniany płaszcz wciąż zamknięty w szafie, ale wiewiórki przezornie puchacieją.
Stragany wciąż pełne życia, choć kolory już bardziej wytrawne…
To dobry czas. Pogoda rozpieszcza. Drzewa łysieją z godnością. Nie lubię jesieni, choć teraz całkiem mi dobrze. Może tak być do grudnia.
Potem śnieg do stycznia. A potem już wczesna wiosna. To by mi pasowało. I żeby zawsze były gruszki. Teraz gruszki smakują najlepiej.
Choć nikt nie powie tego głośno, szarlotki już się przejadły :-) Może gruszki w winie z wanilią? Tak u mnie teraz smakuje jesień!
W przepisie mojego Mistrza, Marco Pierre White’a.GRUSZKI GOTOWANE W WINIE
PEARS POACHED WITH VANILLA
Na dwie porcje:
2 duże gruszki, niezbyt dojrzałe, z ogonkami
350 ml białego wytrawnego wina
150 g cukru pudru
pół łyżeczki pasty z wanilii
Przygotowanie:
Owoce delikatnie obierz nie obrywając ogonków. Do rondelka wlej wino, dodaj cukier i wanilię. Podgrzewaj powoli, aż cukier się rozpuści, a następnie zagotuj. Włóż całe owoce i przykryj je tak, by były zanurzone. Zagotuj.
Zmniejsz ogień do minimum i gotuj jeszcze przez około 10 minut, aż nóż będzie wchodził w owoce bez oporu. Postaw owoce w miseczkach, oblej winnym syropem i pozostaw do wystudzenia. Podawaj w temperaturze pokojowej.