26.6.12

Morelki Karmelki Paddingtona


Jak go znam to wysmaruje się cały!
Słodkie, lepiące, waniliowe.
Ciepłe, gęste, mięciutkie.
Z cynamonowym charakterkiem.
Po ogonki utaplane w bursztynie.
Słoneczne morelki pierwsza klasa…
bo i Miś na wagę złota :-)

Wcinajcie 



MORELKI KARMELKI PADDINGTONA
PADDINGTON BEAR APRICOTS IN CARAMEL

Na 2 spore misiowe porcje:
400 g moreli
50 g masła
5 czubatych łyżek cukru drobnego białego
1/4 laski wanilii (skórka i wyciśnięte ziarenka)
1/2 laski cynamonu
4 goździki

Morele umyj, przekrój na połówki i wyjmij pestki. Na średniej wielkości patelni z grubym dnem roztop masło na małym ogniu. Dodaj cukier i gotuj mieszając ok.4-5 minut, do lekko złotawego koloru. Dodaj goździki, cynamon i wanilię. Włóż połówki moreli, skórką do góry. Gotuj około 10 minut, potrząsając patelnią co 2-3 minut. Karmel powinien zacząć brązowieć, gęstnieć i przyklejać się do owoców. Obróć brzoskwinie i gotuj ok.5 minut. Jeszcze raz obróć skórką do góry na kolejne 5 minut. Teraz karmel powinien być już bardzo gęsty. Gotowe. Podawaj od razu, na ciepło. Dla wielkich łasuchów, może być dodatkowo gałka lodów waniliowych. Albo grubaśny kawałek chałki na misiowe śniadanie!
Czas gotowania podaję dość umownie – najważniejsze, żeby karmel się nie spalił, a twardość owoców zależy już od Waszych upodobań. Jeśli morele są bardzo małe można zrobić je w całości. Wyglądają wtedy jeszcze ładniej, ale są z pestkami.
Coś za coś :-)
Smacznego!



20.6.12

Słów pętelka i barszcz


Czasami w głowie coś się roi.
Plączą się pomysłów nici.
Tu się urwie, tam załapie,
w wannie, w drodze, na kanapie.

I poleci czasem oczko.
Z czasem coś się poprzeciera.
W końcu jednak słów pętelka,
wcale bardzo nie uwiera :)

Baaardzo gorącego i różowego dnia kochani!
PSsss... A obiecane słodkie, będzie...


WIOSENNY BARSZCZYK
SPRING BEETROOT SOUP

1 marchewka
1 pietruszka
1/2 małego selera
kilka gałązek natki pietruszki
1 gałązka selera naciowego
3 ziarna ziela angielskiego
2 liście laurowe
4 ziarna czarnego pieprzu
gałązka świeżego majeranku

8 dużych buraków

3-4 łyżki czerwonego octu winnego
łyżka soku z cytryny
1/2 małego jabłka
1 duży ząbek czosnku
100 ml śmietany 30% (w temperaturze pokojowej)

Ze wszystkich składników (pokrojonych w plasterki), ziół i przypraw, z listy przed burakami, ugotuj 1,5 litra wywaru. Buraki obierz, pokrój w plasterki lub w kostkę i dodaj do wywaru. Kiedy całość zacznie się gotować dolej ocet, dodaj drobno pokrojone jabłko ze skórką i bardzo drobno posiekany czosnek. Gotuj barszcze ok. 2 godziny, powoli, na małym ogniu, koniecznie bez przykrycia.
Na koniec dopraw do smaku cytryną i dodaj śmietanę (najlepiej najpierw rozprowadzić ją w kubku z kilkoma łyżkami barszczu, żeby się nie zważyła). Gotowe. Możesz podawać w kubeczkach "do popicia" lub w głębokim talerzu, z młodymi tłuczonymi ziemniakami i skwarkami.



18.6.12

Kachna i te jej pytania :)


Kachna zapytała, Katarzynka odpowiada.
Spodobało mi się.
Dzięki siostro!
Spisałam na końcu swoje pytania.
Lubię szukać odpowiedzi.
Zapraszam do odpowiadania: Madame EdithBasię (Kulinarna Mekka)she (him+the cat)Aluchę (nieład mAlutki)krewimleko.

A na pytania Kachny, odpowiadam tak:

O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
Kiedyś rano w tramwaju. Czasami przed południem w pracy (czy ja to napisałam?!…). Zwykle po obiedzie, albo wcześnie rano przy kawie.

W jakiej pozycji najchętniej czytasz?
Zawsze na siedząco. Jak się kładę to zasypiam :)

Jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?
Pół na pół obrazków i tekstu :) Wychodzi, że najlepiej wchodzą kucharskie ze zdjęciami.

Jaką książkę ostatnio kupiłaś - otrzymałaś?
Kupiłam ostatnio „Kuchnia Polska XXI wieku” Wojciech Modest Amaro.
Dostałam „Fast food” Gordon Ramsay.

Co czytasz obecnie?
To co piszę :)

Używasz zakładek czy zaginasz rogi?
Zaginam, zagniatam, zaznaczam, zachlapuję, maltretuję… bardzo szybko znaczę, że to „moje”. Kachnie się to nie spodoba :)

E-book czy audiobook?
E-book brzmi okropnie, audiobook jeszcze gorzej. Wybieram paperbook. Jak ktoś czyta za mnie, wychodzę na lenia. Jak ekran udaje papier to ktoś mnie próbuje oszukać… nie lubię!

Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Mary Poppins…do dziś odlotowo ją wspominam i czasami zdarzy mi się czytnąć co nieco :)

Które książki zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?
„Nauka opatrywania ran w weekend”
„Dieta korzonkowa, smaczna i zdrowa”
„Jak nie zwariować gadając do piachu, czyli ABC rozbitka”

Kachna, mam nadzieję, że teraz wiesz o mnie ciut więcej. Zwłaszcza to czytanie w pracy i przysypianie są krępujące :))

A moje pytania do drogich Pań są następujące. Jeśli oczywiście pominęłam w nominacjach kogoś, kto zaraz poczuje nieodpartą ochotę odpowiadania, to serdecznie zapraszam.

1.
O czym myślisz w wannie?
2.
Czy dama gotuje sama?
3.
Szminka czy błyszczyk?
4.
Co byś zrobiła gdybyś była chłopcem?
5.
Skąd się biorą dzieci?
6.
Gdzie masz największe łaskotki?
7.
Zombiaki czy wampiry? (zastanów się dwa razy)
8.
Kiedy ostatnio puszczałaś latawce?
9.
Klapki czy sandały?
10.
Jak pies z kotem, czyli jak?

Już mnie zżera ciekawość!
A propos, już niedługo coś słodkiego :)

13.6.12

Wstajesz lewą nogą i ...


Nic dziś nie idzie.
Wszystko leży.
Ledwo dźwiga deszcz.
Ciężko coś sklecić.
Chęci śpią.
Wieje, leje.
Do domu daleko.
Bez sensu.
Napijmy się.
Za lepsze jutro :)


TRUSKAWKA I MELONIK
STRAWBERRY & MELON DRINK

Na ok. 5-6 szklanek:

75 dkg truskawek
¼ melona galia
15 dkg miąższu arbuza (waga już bez skóry)
3 ziarenka różowego pieprzu
2 małe listki mięty
pół szklanki wody mineralnej gazowanej

Truskawki umyj i oberwij ogonki. Z melona i arbuza odkrój skórkę, wyjmij pestki. Wszystkie składniki pokrój w małe kawałki, wrzuć do blendera i zmiksuj na gładko. Przetrzyj przez sitko z drobnymi oczkami, żeby pozbyć się resztek pestek. Rozlej do szklaneczek. Gotowe. Bez specjalnego wysiłku!


11.6.12

Dieta dobra na wszystko!




W poniedziałek… na pociechę i dobre chęci.
Smażone piersi kacze z cukinią w cieście i ziemniakami pieczonymi z czosnkiem.

We wtorek… na otuchę i myśli.
Stek wołowy gotowany z młodymi warzywami wiosennymi.

W środę… na pogodę i kwaśną minę.
Kotlety schabowe w musztardzie, szczypiorku i ogórku, z walijską grzanką z serem i piwem.

W czwartek… na zachętę i wspominki.
Kotlety cielęce po włosku z szałwią i pecorino z bruschettą.

W piątek… na dzikie żądze i smaczki.
Steki z sarny z sosem z czerwonego wina i kaszą bulgur z pancettą i warzywami.

W sobotę... na oklaski i rewolucje.
Jagnięcina duszona w winie z ryżem po hiszpańsku.

Dziękuję Kochanie 



5.6.12

Słowo pięknie rozpłaszczone :)


Trochę mleka i mąki.
Dwa jajka i masło.
Magia smażenia.
Cud łączenia.
Z twarogiem.
Z dżemem.
Ze szpinakiem...
Wyśnione naleśniki.
Najlepsze na świecie!
Jakie dziś zjecie?




(NAPRAWDĘ) NAJLEPSZE NALESNIKI NA ŚWIECIE
BEST CREPES IN THE WORLD :)

Na ok. 8 sztuk

250 g mleka
125 g mąki pszennej
2 jajka
łyżka masła
szczypta soli

Rozpuść masło na patelni. Mąkę, sól i wybite jajka włóż do wysokiego garnka. Zmieszaj za pomocą miksera. Do otrzymanej zbitej masy dolewaj mleko w małych porcjach i mieszaj mikserem. Uwaga, będzie chlapało, porcje mleka powinny być naprawdę nieduże :) Kiedy wszystkie składniki się zmieszają w bardzo rzadkie ciasto, dodaj masło z patelni i wymieszaj. Ciasto gotowe. Teraz małą chochelką nalewaj ciasto na rozgrzaną patelnię (tą na której rozpuściło się masło). Naleśniki wyjdą tak cieniutkie jak zechcesz!

Przepis pochodzi z ulotki dołączonej do zestawu ILoveCookingCrepes Ballarini.