Łapki uwielbiałam już jako bardzo mała dziewczynka, co budziło grozę wśród moich nieletnich znajomych :)
Teraz
już mało kogo to gorszy (a przynajmniej tak mi się wydaje), ale niestety o łapki coraz trudniej. Ostatnio same
wpadły mi w ręce, więc nie mogłam przepuścić okazji. I oto jest. Pyszna
pożywna zupa na rozgrzewkę.
Niech przyniesie wszystkim dobrą energię na cały tydzień. Smacznego!
Niech przyniesie wszystkim dobrą energię na cały tydzień. Smacznego!


KRUPNIK NA KURZEJ ŁAPCE
TRADITIONAL POLISH BARLEY SOUP
70 g kaszy jęczmiennej perłowej
5 kurzych łapek
1 średnia marchewka
1 średnia pietruszka
2 plastry selera
2 średnie ziemniaki
pół pęczka świeżego tymianku
3 liście laurowe
3 ziela angielskie
pieprz do smaku
2,5 l wody
TRADITIONAL POLISH BARLEY SOUP
70 g kaszy jęczmiennej perłowej
5 kurzych łapek
1 średnia marchewka
1 średnia pietruszka
2 plastry selera
2 średnie ziemniaki
pół pęczka świeżego tymianku
3 liście laurowe
3 ziela angielskie
pieprz do smaku
2,5 l wody
Warzywa umyj, obierz i zetrzyj na grubej tarce. Wrzuć do wody razem z łapkami i przyprawami (zostaw kilka gałązek tymianku do dekoracji). Ugotuj wywar (ok.30 minut). Dodaj kaszę i gotuj do miękkości. Na koniec dodaj ziemniaki. Jeszcze pół godziny i zupa gotowa. Podawaj udekorowaną tymiankiem. Na drugi dzień zwykle trzeba dolać trochę wody, bo kasza rośnie :)
7 komentarzy:
No właśnie, ciężko takie łapki dostać - a ja je uwielbiam:)
Też miałam to szczęście jeść potrawy, przygotowane przez moją prababcię:)
Kury kupuję w gospodarstwie ekologicznym razem z łapkami więc jest szansa,że niedługo wypróbuję Twój przepis.
Pozdrawiam!
Z tradycyjnych polskich zup krupnik jest zdecydowanie moją ulubioną, pycha :)
Aciri - jest więc nadzieja, że krupnikowa tradycja przetrwa, a Olek osobiście zilustruje łapki :)
Konwalie - Ty szczęściaro! Mieć w łapach stałą dostawę łap to super sprawa. Czekam zatem na krupnikowego posta u Ciebie :)
burczymiwbrzuchu - no właśnie, mówiłam, że wiecie co dobre :)
Pozdrowienia dla wszystkich!
Smakowity ten krupniczek, tymianek, kasza - pycha ;)
znam ten chlebek obok krupnika!
chociaż sama nie jestem fanką tej zupy to wygląda pysznie i pożywnie:)
Pepa - dzięki za odwiedziny i miłe słowa :)
Karola - witam w gronie przyjaciół onionchoco i zapraszam do zaglądania :) Chleb skusił mnie głównie oryginalnym wyglądem, ale okazało się, że jak na "masową produkcję" smakuje też nieźle. Pewnie jeszcze kiedyś się pojawi.
Prześlij komentarz