Pora powoli mościć gniazdo, robić zapasy i zbierać siły na gorsze czasy.
Truskawek już prawie nie pamiętam. Pomidorów za chwilę nie będzie. Maliny nie dają rady nadrabiać za wszystkich. Za oknem mamy jeszcze resztki pomidorów, ale po poziomkach ani śladu (tak, tak, wyhodowałam doniczkowe mutanty, bo jeszcze tydzień temu były :))
Na łóżku leży gruba kołdra, pod nią kot. W szufladach frotowe skarpety. Wieszak w przedpokoju musi dźwigać coraz więcej… I ja się pytam, co to wszystko znaczy?!
Czas na zupę! Cieplutką, gęstą, pachnącą… tak, pora wypełnić talerze, miski i kokilki! Garnki pełne zawiesistych i pachnących kremów na stół!
Którą wybrać na początek? Długo się nie zastanawiałam. Pora na pora!
PSss… Wszystkie proporcje, które podaję są raczej umowne :) Gotuję z głowy, rzadko korzystam z książek (mimo, że namiętnie je kolekcjonuje, czego pomimo upływu lat, G nie jest w stanie zrozumieć :)). Zależy mi bardziej na dzieleniu się pomysłami, inspiracjami i smakami, niż sztywnymi przepisami. Ile osób tyle gustów i wariacji. Mieszajcie, zmieniajcie, dodawajcie, ujmujcie. Byle Wam smakowało! O to chodzi w tej robocie!
LEEK SOUP WITH GOAT CHEESE
3 pory (obcinam mniej więcej w połowie)
1 spory ziemniak
1 średnia biała cebula
Płaska łyżeczka kurkumy
1 łyżka masła
0,5 l – 0,75 l litra bulionu (może być też kostka warzywna lub mięsna)
10 dkg twarożku koziego
Pory pokrój w plasterki, ziemniaki i cebulę w kostkę. Wrzuć składniki do rondla na rozpuszczone masło i zrumień. Po ok. 5 minutach wlej do warzyw bulion i kurkumę. Gotuj aż składniki będą miękkie. Zwykle po 30-40 minutach zupa jest gotowa do podania i udekorowania kilkoma kawałkami koziego twarożku. Jeśli lubicie słono to oczywiście można zupę dosolić. Ja praktycznie nie używam daru Wieliczki, dlatego nie pojawia się on w przepisach.
Zupę można zmiksować, ale moim zdaniem porowe miękkie krążki wyglądają lepiej.
15 komentarzy:
bardzo lubię takie szybkie zupki:), ale z dodatkiem koziego twarogu jeszcze nie próbowałam, dziękuję za pomysł:)
Twoja koza mnie urzekła:)
Dzięki za komentarz.
Serek polecam, powstaje fajny smak.
Kozy to moje ukochane zwierzaki i na pewno przyjdzie pora na dłuższego "koziego posta", zwłaszcza, że one uwielbiają pozować :)
Apetyczne połączenie.
Mam nadzieję, że jeżeli sama wytwarzasz kozi twarożek to podzielisz się z nami przepisem:)
Pozdrawiam!
Ależ ja rozumiem, tylko miejsca nie ma :)
G
Pora na pora! Kilka razy groźnie zerkałam na pora, ale czas najwyższy go w końcu kupić! :)
Jesień idzie,to czuć. Jak narazie w Warszawie ładnie, co? :) U mnie rogale drożdżowe, zapraszam serdecznie!
pora na pora! :) już kilka razy groźnie na niego zerkałam, więc chyba czas go kupić. w Warszawie jesień jak narazie ciepła, co? :) Ja wczoraj aż poszłam na spacer do Łazienek z świeżo upieczonymi rogalami! :))
ja niestety za kozim serem nie przepadam, ale myślę sobie, że może feta byłaby niezgorsza do tej zupy... bo fetę to uwielbiam!
pozdrawiam serdecznie
ps. wiem, że to dopiero Twoje początki, ale już bardzo lubię tu zaglądać :)
Kamila, feta też bardzo dobrze pasuje, próbowałam :) Dzięki za komentarze, bardzo mi miło Cię tu widywać. Gratuluję pomysłu na Twoje ostatnie dyniowe muffiny!
Konwalie w kuchni, niestety twarożek pochodzi prosto ze sklepu, ale kto wie, może kiedyś to będzie "mój" twarożek. Wtedy na pewno podzielę się efektami i przepisem :)
Kozie sery i zupy mogę zawsze, dlatego chętnie poczęstuję się miseczką i zjem pyszną zupę w miłym kozim towarzystwie.
Turcji poza sezonem zazdroszczę, pozdrawiam serdecznie :)
Uwielbiam takie jesienne zupki :) Piękne zdjęcia, a koza superancka :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Przyszła pora na pana pora :) zupka wygląda bardzo pysznie :) mnie intryguje dodatek koziego sera.
Basia, pepa, Wiewióra - dzięki za miłe komentarze i zapraszam częściej. Kombinujcie z serami, bo do pora pasuje i ser kozi i feta, a nawet ser owczy. Kto co lubi! Pozdrawiam Was serdecznie :)
Lubię połączenie por+kurkuma/curry, w formie zupy na pewno świetnie smakuje. Do tego ten dodatek koziego sera tworzy naprawdę wyjątkową kompozycję :)
Bardzo lubię pora, ostatnio też z nim trochę kombinowałam, ale zupa? To coś, czego jeszcze nie robiłam. Myśle, że przy najbliższej okazji spróbuję :-)
No właśnie pory kupiłam. Miałam jak zwykle pierogi robić, ale Onionchoco jak zwykle inspiruje.
Jutro będzie zupka. :)
trawojadka
Prześlij komentarz