21.12.11

W tango z mango...

Dziś szybki post ze specjalną dedykacją dla Kini z Yummy Lifestyle. Zadeklarowanej mangomaniaczki.
I dla wszystkich tych, którzy potrzebują energii, żeby dzielnie dreptać za brodaczem w czerwonej kurteczce.
Ja rano pokrzepiłam się szklaneczką, ruszyłam przed siebie (a konkretnie w kierunku licznych sklepów) i właśnie wróciłam z nienajgorszymi zdobyczami. Nawet sama załapałam się na wyprzedażowe co nieco :) To działa!

Polecam, a wręcz zalecam. Niech Wam idzie na zdrowie i trzymajcie się ciepło (tej zimy brzmi to jakoś tak na wyrost :))




SMOOTHIE Z MANGO, POMARAŃCZY I MIODU
MANGO SMOOTHIE WITH HONEY & ORANGE JUICE

2 dojrzałe mango
sok z 2 pomarańczy
łyżka brązowego cukru (ew. do dosłodzenia)
łyżka miodu
400 g jogurtu naturalnego
szklanka mleka

Mango umyj, obierz, oddziel miąższ od pestki. Włóż wszystkie składniki, oprócz cukru, do wysokiego naczynia i zmiksuj blenderem na gładki koktajl. Spróbuj i dodaj cukier według uznania. Kiedy mango i pomarańcze są słodkie cukier nie jest potrzebny, więc warto nie dodawać go od razu.
Raz, dwa i gotowe! Pysznego!

5 komentarzy:

Kasia pisze...

Znamy to oj znamy :) Dobre smoothie stawia na nogi :)

pepa w kuchni pisze...

o mniam mniam! to musi być pyszne! mango, miód i pomarańcza
Pozdrawiamy, ja i moje kochane 4 łapy :D

burczymiwbrzuchu pisze...

Oo to notka też z myślą o mnie, bo także jestem mangomaniaczką, chętnie pójdę w tango z takim koktajlem :)

katarzynka pisze...

Dzięki za komentarze. Mango faktycznie ma coś w sobie. To taki owoc do kochanie lub nienawidzenia. Nie każdy lubi połączenie smaku owocu i trawy :) Dobrze, że jest nas parę :)
Pozdrawiam Was gwiazdkowo!

Dusia pisze...

O Twoje smoothie też przepyszne! Lepsze niż moje :)