Lody topnieją.
Widać światełko w tunelu.
I promyk nadziei.
I dach nad głową.
W nocy sypnęło ryżem.
Na szczęście!
Coś mi mówi, że to będzie dobry tydzień ♥
Bawcie się dobrze!
RYŻ NA MLEKU Z WANILIĄ I CZYM KTO CHCE
RIZ AU LAIT / RICE PUDDING
Na 2 małe porcje:
1 łyżka masła
4 łyżki ryżu arborio (lubię jak jednak coś chrupie :))
sok z połówki pomarańczy
1 płaska łyżeczka pasty waniliowej
mleko 3,2%
Rozpuść masło w rondelku i wsyp ryż. Wymieszaj ziarenka z tłuszczem, dodaj pastę waniliową i zalej mlekiem. Mleko powinno pokryć cały ryż. Gotuj bez przykrycia, na bardzo małym ogniu, podobnie jak risotto. Kiedy ryż zacznie wchłaniać płyn, dolewaj kolejne porcje mleka. Po ok. 15 minutach ryż powinien być już dość miękki i kleisty. Dolej sok z pomarańczy i gotuj jeszcze 5-7 minut. W tym momencie, razem z sokiem, można dodać np. suszone owoce lub tarte jabłko. Spróbuj, jeśli ryż będzie dobry, gotowe! Teraz już tylko dekoracja z czekolady w dowolnej ilości i można jeść. Smacznego!
28 komentarzy:
Uwielbiam ryz na mleku. Te ziarenka wanilii w ryzu sa zachwycajace :) U nas tez dzis troche sypnelo z nieba ale mam wrazenie, ze juz zaczyna sie topic... :( Szkoda, moj Maly bedzie zawiedzony...moze na pocieszenie zrobie mu taki ryz? :)
Usciski :)
Majka - podobno zima ma mocno złapać, więc na śnieg przyjdzie jeszcze pora. Rano w Warszawie było -10, więc ja zdecydowanie czułam zamarzanie :)
Ryż na mrozy dobry, a po sankach to już w ogóle! Pozdrowienia dla Najmłodszego. Trzymajcie się ciepło.
Nooo jak zimowo u Ciebie! :) U mnie tak za oknem :D
Twój ryż odrobinkę skojarzył mi się ze śniadaniową owsianką :)
Pozdrawiam ciepło Katarzynko! :)
ale przytulnie się zrobiło, tak domowo. Właśnie na takie desery mam ostatnio ochotę, wczoraj serwowałam budyń:)Pozdrawiam!
świetny ten ryż
też sobie wmawiam, że to musi być dobry tydzień
alucha - w zimowy poranek smakuje pysznie :) Zwłaszcza gdy za oknem biało. Ojj, owsiankę bym zjadła, może zrobię. Dzięki za natchnienie.
Pestka - Budyń z sokiem malinowym, boska sprawa. Nawet lepszy od ryżu :)) Pozdrawiam Cię również!
asieja - nie musisz sobie wmawiać, to będzie dobry tydzień! Obiecuję :)
ha! Smaki dzieciństwa :)
Wygląda aż za apetycznie, tak aksamitnie! kurczę, ja bez ustanku przygotowuję na słodko wszelakie kasze, nie wspominając o zbożowych płatkach, a o ryżu cały czas zapominam. Trzeba będzie spróbować!
Mam to samo przeczucie odnośnie dobrego tygodnia :)
Klimat na zdjęciach! :)
Szczęścia!
Uwielbiam, za smak dzieciństwa przede wszystkim :) Pozdrawiam
Taki ryz to ja moge zawsze i wszedzie i nawet bez esa floresa:)
Pychotka! Czesto jadam na sniadanko ale w wersji basmati;)
Milego dzinka!:*
Jagoda, Kamila - mi też się tak kojarzy, choć jako dziecko szczerze nieznosiłam wszelkich wynalazków "...na mleku" :))
mariszka - No mam nadzieję, że spróbujesz. Dobre i na śniadanie i na kolację i przed kolacją :) A latem z truskawkami... ehhh, jeszcze trochę poczekamy.
Monia - dzięki. Tydzień jest ciężki ale owocny. Poranny trening z machaniem szczotą po samochodzie dodaje energii :) Uściski.
kachna - na właśnie jakoś nie mogę się przełamać do używania tych "bardziej miękkich" odmian. Kojarzy mi się to z takim jedzeniem, na które będę skazana za 30 lat :)) Ale jak często jadasz to nie może być złe! Spróbuję i zdam relację.
Buziaki!
Pozostaje mi tylko zyczyc, by to swiatelko w tunelu bylo tak jasne i rozswietlajace, ze trzeba bedzie zalozyc rozowe okulary :-)
A tydzien mam nadzieje, w istocie, dobry, baaardzo dobry?
Ryz na mleku, moj ukochany comfort food. W sam raz na minus czternascie za naszymi oknami :-)
Buziaki
Anna
Wbrew wszystkim narzekaniom – lubię! Szczególnie z esem floresem :-)
uwielbiam ♥
Anno - póki co, są to najbardziej różowe okulary jakie pamiętam od lat :)
A tydzień, już dziś za połową i nadal dobrze, nawet bardzo. Mam nadzieję, że u Ciebie też. Gdybym tylko mogła, rozlałabym tą różowość na cały świat ;)
U mnie też zima w pełni, jest bajecznie biało i na szczęście tylko -2, więc da się wytrzymać. Ściskam Cię gorąco.
Veggie - cieszę się, że doceniasz moją czekoladową twórczość, bo to jedyny "kształt" jaki tym razem udało mi się uzyskać ;)) I ja lubię!
KuchcikOla - witam wśród amatorów ryżowych papek :)
Uwielbiam taki bajecznie kremowy i waniliowy ryż :)
Z takim ryżem ja też widziałabym światełko w tunelu. Cudownie ci wyszedł i pięknie ozdobiony.
rustykalna kuchnia - :)
Marta - dzięki. No to znasz już receptę na nieustanne światełko :)
Ten esik floresik jest wspaniały. Na pewno idealnie komponuje się z ryżem :)
Waniliowa rozkosz!
Bez esa floresa poproszę:)
uwielbiam taki ryż, często jadłam go w dzieciństwie :)
Zima w pełni. Biała, klimatyczna i pachnąca korzeniami. Ładny obraz i post bardzo!
Ervisha, Magda - dziękuję Wam bardzo. Sprawa sama się rozwiązała - es flores z porcji Magdy wędruje do Ervish. Obie będziecie, mam nadzieję, zadowolone :)
Gosia - dobry, niezależnie od wieku :) choć jako dziecko, nie za bardzo go lubiłam.
Aga - ojj tak, od rana się o tej pełni przekonuję :) Ale jest fajnie i nie szkodzi, że zimno. Dziękuję za ładny komentarz. Pozdrawiam Cię serdecznie.
katarzynka - ryż to ja z miłością, z radością i wszelkimi pozytywnymi emocjami bo kocham!
ewelinko - ciesze się! To kolejny sposób na odpędzenie chłodów i wichrów :)
Jejku, cudowny! Robisz świetne zdjęcia, na pewno jeszcze tutaj zajrzę :)
Sandra - bardzo Ci dziękuję i oczywiście zapraszam częściej, nie tylko na Twoje ulubione śniadania ;)
Prześlij komentarz