12.4.12

Światowy Dzień Czekolady :)


♥ Gorącą do dna
♥ W kosteczkach bez ograniczeń
♥ Nadziewaną bez wyrzutów
♥ Gorzką z rozkoszą
♥ Ze słoiczków paluchami
♥ Mleczną z rozrzewnieniem
♥ Ulubioną razy dwa

Pomyśl szybko czeko-pragniesz i spełnij życzenie :)

PSsss. Jeszcze tylko ŚWIATOWY DZIEŃ CEBULI i będą miała komplet!

11 komentarzy:

Jagoda pisze...

Ale chyba dnia cebuli nie będziemy z taką lubością świętować :)

katarzynka pisze...

Ehhhh, tak coś czułam że poczciwa cebula przegra z grzesznicą czekoladą... taki już jej los, ale kocham je obie! Dzięki za odwiedziny.

Aurora pisze...

A co powiesz na cebulę z czekoladą? Jadłaś kiedyś? hihi
Czeko buziol dla Ciebie :*

sheandhim+the cat pisze...

najlepszego! albo raczej najulubieńszej! (jak to brzmi!! jakbyśmy świętowali co najmniej urodziny. ale podoba mi się to!) (:

katie pisze...

taaak :D Lubię czekoladę :)

Dziki lokator pisze...

Caaały dzień się byłam trzymałam z dala od czekolady, bo w świeta człek nagrzeszył, teraz trzeba odpokutować obżarstwo.
No i co...wieczór , kryzys moralny i w ruch poszły czekoladowe serduszka (dekoracja do ciast), bo tylko to było w domu...
W przyszłym roku się przygotuję i czekoladowe trufle nabędę, po co się oszukiwać ;)
Pozdrowionka,
dziki lokator z bezmeldunku

katarzynka pisze...

Aurora - no właśnie nie, ten eksperyment jeszcze czeka w kolejce. Takie smażone cebulowe krążki w czekoladzie muszą być fantastycznie niedobre :))
Ale kiedyś coś spróbuję, bo w obu siła derzemie wielka :) Buziaki

sheandhim + the cat - fajnie, że wpadłaś :) Za życzenia dziękuję. W sumie to takie połowiczne blogowe imieniny, więc można liczyć jako ćwiartkę urodzin, wszystko się zgadza!

katie - chyba wszyscy się z tobą zgodzą, ja również :)

Dzika lokatorko - rozgrzeszam Cię całkowicie. Serduszka do dekoracji są tak malutkie, że to tak jakbyś nic nie zjadła. Taka ilość się nie liczy. Ale te trufle.... no to już będziesz musiała za nie parę przysiadów zrobić :) Ale to dopiero za rok. Buziaki

Marta @ śniadania pisze...

Cebula grecka albo celula prażona i moja miłość kwitnie :) A mój wybór to ulubiona razy 2 :D

katarzynka pisze...

Marta - idealnie trafiłaś, wczoraj rozmyślałam o prażonej :) Grecka jest mi nieznana i trochę mi wstyd :/
Ulubiona, wiadomo! Ja też tak wybrałam :D

kulinarna mekka pisze...

hmm.. przegapilam co prawda dzien czekolady (shame on me!!! akurat ja: najwiekszy czekoholik swiata,hahahaa), ale szybko nadrobilam i upieklam czekoladowe muffinki z serkiem. szkoda, ze nie moge wam dac spróbowac!! :-((

katarzynka pisze...

Basia - nadrobiłaś pięknie, muffinki są super. Dać spróbować możesz, ale czy coś jeszcze zostało...? :)