Wróciłam!
Było przedobrze i przeciepło.
Przepięknie i przesmacznie.
Przeplażowo i przegórzyście.
Przeodpoczynkowo.
Tęskniłam tylko trochę.
Mało narzekałam, że czas wracać.
Bardzo chciałam tam być.
A jeszcze bardziej chciałam zostać.
Ale, ale…
Piasek codzienności znowu zaczął się sypać.
Zimny, mokry i szary…
Niestety, wcale mi się to nie podoba…
Może już wszyscy o mnie zapomnieli?
Może już nigdy nie będzie ciepło?
A może powinnam coś zjeść?
Zjedzmy razem śniadanie!
PS. Ciągnę walizkę, otwieram skrzynkę na listy a tam co? Pocztówka od Aurory!
Teraz już wiem, że w Opolu czasem słońce czasem deszcz, ale „lody smakują spoko, a czekolady nie brak”. Dzięki kochana!
SAŁATKA OWOCOWA Z RUKOLĄ I BALSAMICO
FRUIT SALAD WITH ROCKET AND BALSAMICO
Na 2-3 porcje:
3 brzoskwinie ufo
30 dkg czereśni jasnych
20 dkg malin
garstka rukoli
2 łyżeczki oliwy
2 łyżeczki octu balsamicznego
Szczypta soli i pieprzu
Wszystkie owoce i rukolę umyj i osusz. Ufo pokrój na kawałki, czereśnie na połówki i wyjmij pestki. Wszystko włóż do miski, dodaj maliny i rukolę. Wlej oliwę i ocet, dokładnie wymieszaj. Podawaj w małych miseczkach lub na talerzu. Smacznego!
14 komentarzy:
Katarzynko,
cudowne zdjęcia. Jestem bardzo ciekawa gdzie spędziłaś wakacje. Napiszesz swoją kartkę z podróży?
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
takie śniadanie to rozumiem, iście wakacyjne. Widzę, że wypoczęłaś i wróciłaś pełna energii :)
ale fajna sałatka na powitanie:)
Edith - obiecuję, że napiszę i obiecuję, że zajmie mi to mniej niż rok, jak w przypadku Sycylii :)) Czarnogóra jest piękna i zasługuje na porządną kartkę!
Ściskam Cię słonecznie.
Marta - ojj tak, to były bardzo energetyczne i piękne wakacje. Mam nadzieję, że bedę z tego czerpać przynajmniej do stycznia :)) Cieszę się, że śniadanie Ci się podoba!
Antenka - dziękuję!
A u Ciebie ciągle lato na talerzu. :) U mnie fakt, jesienią zapachniało, ale i pogoda prawie jesienna za oknem. Mam nadzieję, że ciepłe wakacyjne wspomnienia będą długo powodować uśmiech na twarzy na przekór codziennej szarości.... serdeczności przesyłam. :)))
W koncu jestes! Brakowalo mi Cie Katarzynko! :)))
Czekam z niecierpliwoscia na czarnogorska pocztowke, a tymczasem porywam miseczke tej przepysznej, "kororowej" salatki, tyle tylko, ze maliny przerzuce do Twojej, ok?;)
Pozdrowionka!:*
Drui - tak, jeszcze będzie trochę letnio, muszę jakoś odganiać tą okropną pogodę! Różnica temperatur z jaką muszę sobie radzić to ponad 25 stopni, więc jest słabo...
ale spróbuję dzielić się z Wami tym słońcem jak najdłużej.
Buziaki!
Kachna - Kochana, dla Ciebie wersja z truskawkami! Pocztówka będzie, ale nie prędko :( Po powrocie zawaliła mnie tu fala... wszystkiego. Jak się wygrzebię to pokażę Wam moją Czarnogórę. Zrobimy sobie takie nasłoneczniające sesje jesienne :) Buziaki wielkie!
Jak mogłaś pomyśleć, że wszyscy o Tobie zapomnieli?!
Ja się na przykład stęskniłam:)
A ciepło jeszcze będzie, na pewno!
Choć to nie pora śniadania,
to i tak porywam miseczkę tej pysznej sałatki;)
Magda - jak to dobrze, że ktoś za mną tęsknił! :))) Cieszę się, że nie brakuje Ci optymizmu i wierzysz w pogodę, bo ja chyba już nie za bardzo. Ledwo daję sobie radę z różnicą temperatur.
Kupiłam dziś wielką dynię, a to dla mnie ostateczny znak, że jesień nadchodzi :(
Buuuziaki :*
udany wyjazd - bezcenne :)
a zdjecia prześliczne! za oknem tak paskudnie, a patrząc na Twoje zdjęcia znowu czuję lato
Ja swoją też dostałam od Aurory i równie mnie ucieszyła :)
Kaś - cieszę się bardzo. Niech tak już zostanie, ciepło, jasno i sucho :)
Jagoda - wiadomo, słodka dziewczyna od czekolady musi cieszyć :)
Cudne połączenie smaków w tej sałatce jak na mój gust :-)
Wygląda zachęcająco! ;-))
Prześlij komentarz