15.10.12

Śniło mi się, że...

Słońce czepia się wszystkiego.
Wyciąga leniwie na trawie.
Rozsiada na liściach.
Na sweterkach i szalach.
Omotuje jabłka.
Wprasza się na gruszki.
Ja korzystam.
Ganiam liście.
Póki są.
I jest słońce.
I co nieco na drugie śniadanie :)


PASTA Z ORZECHÓW WŁOSKICH I KOZIEGO TWAROGU
GOAT CHEESE AND WALNUTS SPREAD

250 g koziego sera twarogowego
1-2 łyżki kwaśnego jogurtu naturalnego
szklanka orzechów włoskich
szczypta pieprzu czarnego

Orzechy zmiksuj w blenderze z łyżką jogurtu. Porcjami dodawaj serek i mieszaj dokładnie wszystkie składniki. Jeśli pasta będzie za gęsta dodaj drugą łyżkę jogurtu. Połączone składniki dopraw pieprzem według uznania i gotowe!
Podawaj w miseczce z sucharkami lub słonymi krakersami.


20 komentarzy:

ewelajna Korniowska pisze...

U mnie czepiało się wczoraj- było cudnie:), a dziś jakby dopiero się obudziło...
Moje śniadanie podobne, ale z chrupkim chlebkiem bez orzechów:) Dobrego dnia, Katarzynko! I oby czepiało Ci się to słońce jak najdłużej!

one big creative mess pisze...

Uwielbiam kozi ser, orzechy też czasami podchrupuję, a co do słonca to właśnie śmieje się ono do mnie przez okno w salonie.
Miłego dnia! :)

ANIA pisze...

orzechy i kozi ser, mniam:)

majka pisze...

Piekny sen :) A jaka jest jesienna rzeczywistosc? Bura i ponura? :) Czestuje sie krakersem (tym z gory:))

katarzynka pisze...

ewelinko - to masz szczęście, bo moje jest ostatnio jak kot - otwiera oko na chwilę i znowu przysypia na dłużej :) tobie również pięknych nadchodzących dni i samych pysznych śniadań!

Drui - miłego! W słońcu śniadanie zawsze smakuje lepiej, zwłaszcza z kozim serem, do którego miłość w pełni podzielam :)

siankoo - zapraszam na śniadanie.

majka - no niestety ostatnie dwa dni, a szczególnie poranki, są wyjątkowo niewdzięczne i niesympatyczne. Szaruga straszliwa. Na szczęście popołudniami robi się lepiej. Tak czy siak, górny krakers zawsze wskazany :) Pięknego tygodnia!

Jagoda pisze...

mmmm! Ale mi narobiłaś smaka na taką pastę :)
Orzechy to jedne z najwspanialszych darów jesieni :)

alucha pisze...

Pasty wszelakie lubię bardzo! Brzmi świetnie. Jakiś czas temu robiłam z orzechami, pietruszką i ricottą - mniam :)

katarzynka pisze...

Jagoda - teraz prawie na każdym roku stoją babcie z orzechami, do tego w spożywczaku serek i masz pastę :)

alucha - Ja też i Twoją chętnie spróbuję! Orzechy włoskie dajesz, czy jakieś inne?

Aurora pisze...

Nastała idealna pora na ganianie liści :D

kulinarna mekka pisze...

moja kochana katarzynko. czesto nie pisze, ale zagladam prawie codziennie i czytam, czytam, czytam! dziekuje ci za to, ze tak cudownie prowadzisz twojego bloga. pisalam ci juz, ze jestem od niego uzalezniona??? xoxo, b.

Unknown pisze...

To coś na mój smak, zdecydowanie! Kozi ser z orzechami smakuje wybornie. Doskonałe połączenie.

Pozdrowienia,
E.

katie pisze...

Patrz serek z orzechami to mój ulubiony a nie przyszło mi do głowy zrobić go samodzielnie. Dzięki za przepis! :D

emigr pisze...

Serek z orzechami? Malzenstwo doskonale!;)
Wczoraj mielismy na przekaske bardzo podobna paste, tyle tylko, ze serki byly od innej rogacizny...gorgonzola, ricotta i orzechy:) Tysz mniamusnie;)
Buziaczki:*

katarzynka pisze...

Aurora - oo tak!

Basia - dzięki kochana, dobrze, że w ogóle masz czas zaglądać. O uzaleźnieniu nic nie wiem, ale to akurat jest niegroźne więc możesz się uzależniać i przychodzić do mnie kiedy tylko chcesz! :**

Edith, katie - cieszę się, że lubicie! Smacznego.

kachna - ooo taką też zrobię. Teraz dobry czas na sery. Zimno, mokro i obleśnie :)) Buziaki kochana :*

Smakiem Pisany pisze...

ja się przyznam bez bicia, że koziego sera nigdy nie jadłam..i widzę, że coś mnie omija chyba.

Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)

alucha pisze...

Włoskie :)
tu jest przepis, z którego korzystałam: http://fromoregonwithlove.blogspot.com/2012/03/kanapka-pasta-z-orzechow-cytryny.html

katarzynka pisze...

MartynCia - bicia nie będzie, ale koniecznie musisz to nadrobić. Dla własnego dobra, bo duużo Cię omija :)

alucha - dzięki kochana! Przepis super, na pewno zrobię.

Ivka pisze...

Pysznie! Ja leniwiec zawsze kupuję, a Ty samodzielnie robisz.

skoraq cooks pisze...

ciekawe połączenie, ale jak dla mnie to rewelacja :-D Uwielbiam ser kozi, więc nie mogę przejść obojętnie :-D

katarzynka pisze...

Ivka - nie ma jak domowe. I smak lepszy i satysfakcja większa. Sama frajda z działania też niczego sobie :)

Joasiu - cieszę się bardzo. Fajnie, że jest coraz więc miłośników serów kozich. Jeszcze parę lat temu było ich wokół mnie niewielu. Częstuj się, bo na jesień pasta jest idealna ;) Mówiąc skromnie oczywiście :)