29.6.14

TEN HUMMUS

Zanim Jeremy z córką wyruszą nad oceany.
Zanim uderzy piorun i zawyją syreny.
Zanim starsza pani zza lady w małym miasteczku da nam ostatniego całusa...

Lekki hummus pomarańczowy ze strączkami i szparagami. Pyszny.
Do zobaczenia, gdzieś tam w tłumie...





HUMMUS POMARAŃCZOWY ZE STRĄCZKAMI I SZPARAGAMI
ORANGE HUMMUS WITH BEANS & ASPARAGUS
Na 3 porcje:

HUMMUS:
puszka ciecierzycy (użyłam 400 g, Metelliana)
mały ząbek czosnku
sok z 1 pomarańczy
skórka z 1/4 pomarańczy
sok z 1/2 cytryny
duża łyżka pasty sezamowej
3-4 łyżki oliwy
2-3 plasterki papryczki chilli
sól do smaku

Ciecierzycę odsącz na sicie. Odłóż kilkanaście fasolek do dekoracji. Pozostałą część włóż do blendera, razem z czosnkiem, papryczką, skórką pomarańczową, pastą sezamową i oliwą. Sok z cytryny i pomarańczy wyciśnij, dodaj połowę do składników w blenderze. Miksuj na gładką, lekką masę, dodając kolejną porcję soku, aż do uzyskania właściwej konsystencji. Hummus powinien być lekki i kremowy, o konsystencji lekko ubitej śmietany. Gotowy hummus dopraw solą do smaku i wyłóż na talerze.

STRĄCZKI:
garść świeżego młodego bobu
2 garście świeżego młodego groszku
pęczek cienkich szparagów
1 łyżka masła
sól, pieprz do smaku

Warzywa oczyść i wrzucaj, każde oddzielnie, na wrzątek. Gotuj przez 4-5 minut, szparagi ok. 3 minut. Wszystko powinno zostać sprężyste i chrupiące. Rozgrzej masło na patelni, wrzuć warzywa na minutę, dopraw solą i pieprzem do smaku. Przełóż na przygotowany hummus. Skrop oliwą i podawaj,
bez dodatków lub z grzanką. Smacznego!


9 komentarzy:

Kamila pisze...

Pycha! Udanej wyprawy :)

ewelajna Korniowska pisze...

Kto zaś Jeremy..?
Strączki kocham - fajne połączenie :) i zdjęcie:)
Do zobaczenia!

anna pisze...

No ale jak my sie znajdziemy w tym tlumie??? Ja bede miala na sobie slomkowy kapelusz z duzym rondem i niebieska sukienke w grochy, ok?

A TY???

:-)

Buziakow moc :-)

Hummus uwielbiam!Ale Twoja wersje chetnie wykorzystam, bo z nuta pomaranczowa jeszcze nie probowalam...

Anna

Antenka pisze...

cudowny, tyle mogę napisac:) jeszcze w takiej wersji nie jadłam

Rafał pisze...

A to ci nowość!
Hummus uwielbiam ale z pomarańczą jeszcze nie kominowałem - czas to zmienić!

alucha pisze...

Och, dawno nie robiłam hummusu! Trzeba nadrobić zaległości :)

Udanego wypoczynku!

katarzynka pisze...

Kamila - podwójne dzięki :)

Ewelajna - Dziękuję Kochana. Bierzmy co najlepsze z wiosno-lata, które takie sobie w tym roku. Przynajmniej groszek jest całkiem słodki :)
A Jeremy to bohater piosenki "Jeremy" Pearl Jamu, na koncert którego jadę :)
Dobrego tygodnia!

Anna - muszę chyba potraktować Twoją obietnicę jako metaforę, bo nie wierzę, żeby los był tak łaskawy, żebyśmy obie w tym samym czasie, w tej samej Gdyni, w tym samym błocie i w tym samym rozwrzeszczanym tłumie... Ale jestem przekonana, że w kapeluszu i grochach byłabyś piękna!
PS. Od czasu jak robię hummus pomarańczowy to nie robię już żadnego innego :) Uważaj, żebyś też nie przepadła.

Ściskam Cię gorąco Droga. Niech weekend szybko przyjdzie :)

Antenka, Rafał - najwyższy czas :) Polecam go bardzo, bo jest dobrą bazą do eksperymentów. Pomarańcze lubią zioła i inne mocne smaki.

Alucha - W taką jesień jak to lato, hummus jest idealny ;)
Dzięki wielkie.

Unknown pisze...

Ładna kompozycja...

Izaa pisze...

uwielbiam!!! Bardzo ładne zdjęcie